Strony

30 kwi 2010

wiosenne przesilenie


Wiosna w pełni?

Chyba dopiero dzisiaj poczułam, że już na pewno przyszła.
Chcę słońca.
Kolorów. Lekkości. Swobody. Ciepła.
Ożywiam się powoli.
Jestem zmęczona.
Zajęcia, praca, projekty, sen... Snu bardzo mało.
Potrzebuję zieleni.

Co roku, gdy przychodzi wiosna, budzi się we mnie coś nowego, innego.
Chcę dotykać wszystkich pączków, aby uwierzyć, że to już.
Nie mogę nacieszyć się kwitnącymi drzewami owocowymi.
Co roku - mam wrażenie - przegapiam.

Ciągle mi mało.


Zieleń.

Na co dzień brakuje mi oddechu.
Takiego zwyczajnego spaceru.
Z psem.
Z aparatem.
Zapachu plaży i morza.
Bliskości natury.

Wiosna to chwile.
Ulotne.
Ale pozostają w nas.

29 kwi 2010

nie wszystko się zawsze udaje

Bywa tak, że na sukces trzeba sobie porządnie poczekać.

Cierpliwość się opłaca.

Wbrew pozorom w miarę upływu czasu stajemy się coraz bardziej niecierpliwi.
Czas goni i chcemy wszystko od razu.
Boimy się, że nie zdążymy.

Nieprawda.
Wszystko przyjdzie w swoją porę.

A w między czasie, można na przykład nauczyć się piec chleb :)

28 kwi 2010

głową muru nie przebijesz


"Chcesz być spokojny, bądź głuchy."
 g
                                                     (przysłowie armeńskie)

Stare czasy ukształtowały starych ludzi.

Świat jest teraz zbyt wymagający i zbyt szybko idzie do przodu.
Myślisz, że coś potrafisz, by za chwilę dowiedzieć się, że to już nie wystarcza. Już dawno nie wystarcza.

Być może chcemy zbyt wiele, niż moglibyśmy. Ale tego wymaga od nas rzeczywistość.
Czy chcemy, czy nie, trzeba iść do przodu.

Kiedy stajesz - giniesz.
Prosta, lecz trudna prawda. Dla niektórych.

Brutalna.

27 kwi 2010

ostatnia na liście

Czasem przyjaciół po prostu nie ma.
Wydaje ci się, że możesz na nich liczyć i tworzycie zgraną paczkę, ale tak naprawdę każdy myśli o sobie.

A potem słyszysz: "Dlaczego tak mało rozmawiamy i spędzamy ze sobą tak mało czasu?".
Cóż.

Widocznie 'najlepsi przyjaciele' odchodzą z chwilą, gdy stajemy się dorośli...

19 kwi 2010

jesteś wciąż...

gdzie jesteś??...

To pytanie pada codziennie. Świadomie lub nie, wszędzie szukam odpowiedzi.
W nagłej chwili wraca wszystko upchane szczelnie do jednej szuflady. Otwiera się, wywalając zawartość na podłogę.
Zbieram, wciąż nowe myśli.
Nic nie znaczą. Albo to ja nadaję im znaczenie.
Szukam powodów by myśleć inaczej.
Najbardziej jednak szukam odpowiedzi. Na pytanie banalne. "Dlaczego".

Otwieram oczy, budzę się szczęśliwa. Ze snu, który jest nieprzerwaną zagadką.
W zagadce znajduję ukojenie, w zagadce znajduję niepokój.
Niepokój mi dałeś. To nigdy już się nie zmieni.


Lubię, gdy mówisz "chodź ze mną".
To takie proste jest, ale przecież tego wszyscy szukamy...

13 kwi 2010

8 kwi 2010

under construction

"droga do sukcesu
jest zawsze w budowie..."